Ławka

Yoru

- No ja myślę, że spotkamy. Pa - uśmiechnął się do niego i odwrócił wzrok na Nat.

Natasha

- Ała, moja głowa xP - wywaliłam butelke z powrotem do kosza

Yoru

- Jesteś dziwna, wiesz? - patrzy na Natashę obojętnie, sącząc swoje piwo.

Natasha

- Czuję się doceniona.

Yoru

- Aha... - mruknął i wyrzucił puszkę po zgnieceniu jej. - Długo tu jesteś?

Natasha

- 2,5 tygodnia....

Yoru

- Szmat czasu - mruknął i ostentacyjnie poklepał się po kieszeniach. Po chwili wyjął paczkę cienkich, damskich papierosów. - Chcesz?

Natasha

- Dzięki, mam swoje.. xP

Yoru

Wyjął zapalniczkę i podpalił fajkę, po czym schował ją i resztę papierosów do kieszeni.
- A długo znasz tego Lobo? - spytał obojętnym tonem, wydmuchując dym.

Natasha

- Odkąd tu jestem.

Yoru

- Fajny jest? - pyta, nie mogąc powstrzymać się od lekkiego uśmiechu.

Natasha

- No, nawet.. Raz dostałam od niego w ryj, ale mniejsza.

Yoru

Wzruszył ramionami.
- Może zasłużyłaś? - zaciąga się damskim papierosem.

Natasha

- Wtedy akurat nie. Skąd jesteś?

Yoru

Zaśmiał się, po słowach: "akurat wtedy".
- Z twoich marzeń :>